#1 2012-04-18 14:17:30

 FuckeR

http://i.imgur.com/l6VhX.png

42057259
Skąd: mam to konto!?
Zarejestrowany: 2012-03-12
Posty: 230

Zapisz się!

http://pl.memgenerator.pl/mem-image/chlop-powinien-wygladac-jak-chlop-a-nie-pedal-a-teraz-zapisujta-sie-pl-ffffff-1



~Z uwagi na to, iż Morlun ma jakieś problemy a jego zapisy i ogólnie styl prowadzenia gry nie przypadł mi do gustu, postanowiłem zrobić to po swojemu. Ale nie martwcie się. Gra na moich zasadach i upodobaniach będzie bardzo fajna i przyjemna. Oczywiście jeśli nie jest się n00bkiem Choć z takimi również sobie poradzę.~



Dobra! Pora przejść do rzeczy czyli tego co najbardziej was interesuje! Do zapisów!



Zapisanie się do mego skromnego MG jest bardzo łatwe. Wystarczy czytelnie i estetycznie wypełnić poniższy formularz.



Wzór Zapisu.



*Imię i Nazwisko: (Twojej postaci oczywiście)
*Wiek: (Powyżej 50 lat paszoł won)
*Profesja: (Trener? Hodowca? Ranger? A może Koordynator?)
*Charakter Postaci: (Tutaj chciałbym zobaczyć minimum....Pięć pełnych zdań na temat Twojej postaci. Im ciekawszy charakter. Tym ciekawsza postać. Wiadomo.)
*Cel: (Cel, który twoja postać zamierza osiągnąć. Proszę nie pisać rzeczy typu ''Chciałbym zostać najlepszym trenerem na świecie czy też superkoordynatorem. Taka odpowiedź równoważy się z odrzuceniem zapisu)
*Historia: (Dla niekórych MG jest to najważniejszy punkt w zapisie jednak dla mnie nie jest on aż tak ważna. Nie będę odrzucał graczy z powodu tego, że ich historia jest słaba czy coś bo wiadomo..Nie każdy jest Szekspirem (Celowo napisane). Nie mniej jednak chciałbym abyście się postarali i byli kreatywni. Im dłuższa i dobra jakościowo historia. Tym obszerniejsze moje odpisy i ciekawsza przygoda. Pamiętajcie o tym i bądźcie oryginalni!)
Towarzysz: (Chciałbyś mieć osobą, która towarzyszyła by Ci w przygodzie? Nic prostszego! Wystarczy, że zapiszesz ją tutaj! Prosiłbym jednak aby nie był to byle kto. Najlepiej gdyby w historii została zawarta jakaś wzmianka o tej postaci.)
Pokemony Towarzysza: Prosta sprawa. W tym polu należy wpisać jakie pokemony posiada Twój towarzysz/ka. Możesz wpisać kilka pokemonów, ale pamiętaj! Na starcie będzie miał/a tylko jednego - Tak samo jak Ty.)
Rywal: (Podobna sytuacja jak z towarzyszem. W zasadzie jest tylko jedna różnica. Do osoby tej...Nie jesteś przyjaźnie nastawiony/a ; ))
Pokemony Rywala: (Wydaje mi się, że każdy rozumie o co chodzi w tym polu. Wystarczy wypisać nazwy pokemonów, które posiada Twój rywal.)
Region: W tym polu należy podać miejsce po, którym chciałbyś/ałabyś podróżować.
*Ulubiony Typ: (Na rozluźnienie wpisz swój ulubiony typ pokemonów ; ))
*Link do Karty Postaci (KP): (Formalność.)



Kod:

[b]Imię i Nazwisko:[/b] 
[b]Wiek:[/b] 
[b]Profesja:[/b] 
[b]Charakter Postaci:[/b]
[b]Cel:[/b] 
[b]Historia:[/b] 
[b]Towarzysz:[/b] 
[b]Pokemony Towarzysza:[/b] 
[b]Rywal:[/b] 
[b]Pokemony Rywala:[/b] 
[b]Region:[/b] 
[b]Ulubiony Typ:[/b] 
[b]Link do Karty Postaci (KP):[/b]

Pola oznaczone * niestety, ale są wymagane



Niedługo pojawi się jeszcze mini regulamin tego MG w, którym zapoznacie się z kilkoma zasadami, które sobie wymyśliłem O wszelkich zmianach będę informował na bieżąco. Dobrze! Nie przedłużajmy już. Zapisy oficjalnie otwarte!

Offline

 

#2 2012-04-18 15:42:53

 Lioli

http://i.imgur.com/bMTk0.png

35708202
Zarejestrowany: 2012-04-11
Posty: 640
Wiek Postaci: 15 lat
Główny Pokemon: Ponyta

Re: Zapisz się!

1. Ala (Alice)
2. 15lat
3. Koordynatorka
4. Towarzyska i opiekuńcza, jednak przy wyborze przyjaciół jest bardzo ostrożna. gdy odważy się komuś zaufać stawia jego szczęście na pierwszym miejscu. Przez to później ma sporo problemów i przestaje wierzyć w siebie. Jednak dzięki pomocy muzyki i Sashy znów chce jej się żyć. Jest bardzo pracowita i nie lubi dostawać nagrody za coś na co nie zasłużyła. Wierzy, że z pomocą swoich pokemonów może zmienić świat na lepsze.
5. Zdobyć jak największe doświadczenie w pokazach pokemonów. Dzięki temu będę mogła udowodnić rodzicom, że ja i Sasha jesteśmy czegoś warte. (czyt. Historia)
6. Gdy miałam 10 lat, w czasie spaceru z rodzicami po łąkach naszego gospodarstwa zauważyłam ranną ponytę. Zaczęłam namawiać mamę, abyśmy zabrały pokemona na farmę i pomogły mu wrócić do formy. Jednak ona zaprzeczyła i powiedziała, że ognisty pokemon nigdy nie znajdzie u nas schronienia. Wtedy wymyśliłam plan. Postanowiłam zabrać trochę leków dla pokemonów i wymknąć się, aby uratować tego pokemona. Niestety nakrył mnie Invizaur z hodowli pokemonów trawiastych moich rodziców. Zaczęłam go błagać, aby mnie nie powstrzymywał. Pokemon stał przez chwilę zastanawiając się, po chwili kiwną głową na znak, iż się zgadza. Następnie ruszyliśmy razem w stronę gdzie leżała ponyta. Gdy podawałam jej lekarstwa spojrzała na mnie oczami, które wyrażały ogromną radość, oraz niepewność. Invizaur obserwował moje ruchy z daleka, jednak gdy zapewniłam go, że jest bezpieczny podszedł i pomógł mi przenieść ponytę do opuszczonej szopy na granicach Pallet Town. Przez parę lat opiekowałam się ognistym koniem w tajemnicy przed rodzicami. Jednak oni odkryli mój sekret i stwierdzili, że opiekując się tym pokemonem sprzeciwiłam się ich woli. Powiedzieli, że nie chcą mieć córki, która jest nieposłuszna i kazali mi odejść. Uśmiechnęłam się do Invizaura, który stał w pobliżu. chciałam mu w ten sposób podziękować za wszystko co dla mnie zrobił, jednak bałam się powiedzieć o tym na głos, aby nie narobić mu kłopotów. odwróciłam się i poszłam w stronę szopy, aby spytać się ponyty, czy chciała by ze mną w  podróż, gdy kiwnęła głową spytałam ją, czy mogę mówić do niej Sasha. Na to również się zgodziła. Stanęłam na drodze do mrocznego lasu, byłam sama. Nie! Nie byłam sama, towarzyszyła mi Sasha. Już nie widziałam przed sobą tego strasznego boru, którego się zawsze bałam, teraz widziałam to co może się wydarzyć jeśli pójdę właściwą ścieszką.
7. Kanto, Pallet town
8. Nie mam ulubionego typu poków
9. http://pokemon-sapphire.pun.pl/viewtopic.php?id=362


http://desmond.imageshack.us/Himg9/scaled.php?server=9&filename=shinxl.png&res=landing
Zobacz mojego Charmelion'a

Kocham cię jak powietrze.
Jak dziurę w starym swetrze.
Jak drzewo na polanie...
Po prostu kocham cię... kochanie.

Offline

 

#3 2012-04-18 15:57:31

 Wojas

http://i.imgur.com/l6VhX.png

35711824
Skąd: Violet City
Zarejestrowany: 2012-04-16
Posty: 5

Re: Zapisz się!

Imię i Nazwisko: Wojas Baggins
Wiek: 17
Profesja: Trener
Charakter Postaci: Wojas jest ambitnym(lecz trochę liniwym) trenerem latających pokemonów. Ma gniewny charakter co czyni go jeszcze lepszym panem dla swoich pokemonów. Gdy lata wśród chmur na pokemonie jest w swoim żywiole. Potrafi on być też nadmiar ciekawski i dowcipny nawet w krytycznych sytuacjach.
Cel: Zostać najlepszym trenerem latających pokemonów.
Historia: Wojas wychowywał się w Violet City wraz z swoim kuzynem Falknerem. Byli rywalami od dziecka. Jego rodzina fascynowała się latającymi pokemonami od pokoleń i prowadziła "pocztę pokemon". Ojciec zabierał go na krótki lot wokół miasta na Pidgeot'cie. Violet City zyskiwał nowego lidera gdy poprzedni przechodził na emeryturę. Gdy właśnie przyzedł czas na wybór nowego lidera , rodzina wybrała, ku zaskoczeniu Wojasa , Falknera. Wtedy Wojas zdecydował się wyruszyć w podróż by być bardziej doświadczonym od Falknera i go pokonać. Lecz niestety Wojas nie posiadał własnego pokemona więc zwrócił się po pomoc do sławnego Profesora Elma. Elm rozdał już wszystkie startery swoim trenerom lecz posiadał jeszcze jednego-Munchlaxa. Wojas z trudem zgodził się wziąć otyłego pokemona. Wojas stanął przed swoim pierwszym wyzwaniem - Drogą 1 i poznał to co czują nowi trenerzy gdy mają wyruszyć w podróż z dala od domu-strach że nie dają sobie rady...
Rywal: Falkner
Pokemony Rywala: Pidgey , Pidgeotto
Region: Johto
Ulubiony Typ: Lot
Link do Karty Postaci (KP): (klik)

PS: Wiem że sztywne opowiadanie...też mi się nie podoba lecz nie miałem dobrego nastroju do pisania...mam nadzieję że jest wystarczające .

Ostatnio edytowany przez Wojas (2012-04-18 15:58:46)

Offline

 

#4 2012-04-18 16:25:24

 FuckeR

http://i.imgur.com/l6VhX.png

42057259
Skąd: mam to konto!?
Zarejestrowany: 2012-03-12
Posty: 230

Re: Zapisz się!

Przygarniam Was. Przyjęci. Wątki pojawią się ok. 19. Mam nadzieję, że wytrzymacie tyle

Offline

 

#5 2012-04-19 11:53:18

Nana

http://i.imgur.com/l6VhX.png

Zarejestrowany: 2012-04-16
Posty: 33

Re: Zapisz się!

Imię i Nazwisko: Nana Sharni
Wiek: 16
Profesja: Trener
Charakter Postaci: Nana jest pewną siebie osobą. W obronie swojego pokemona przeciwstawiła się swojemu ojcu. Nie uważa, że niektóre pokemony są gorsze od innych. Jest wrażliwa i rozumie potrzeby swoich podopiecznych. Najbardziej lubi być wolna. Chodzenie po lesie czy przemierzanie gór to jej żywioł. Lubi wyzwania i łamanie stereotypów.
Cel: Chce wytrenować swojego Bulbasaura na najsilniejszego pokemona trawiastego, aby udowodnić, że żaden pokemon nie jest gorszy. Pragnie pogodzić się z rodzicami i być zaakceptowana przez nich.
Historia: Od małego Nana miała wszystko co chciała. Nowe zabawki, najlepsze gry komputerowe. Wszystko co dusz zapragnie. Ale najważniejszego nie miała. Wsparcia rodziców. Zawsze byli w pracy, zabiegani nie mieli dla córki czasu. Chcieli wynagrodzić jej to prezentami, ale dziewczynę nie interesowały zabawki. Nana nie była rozpieszczona. Nie potrzebowała drogich ubrań i innych firmowych rzeczy. Najbardziej chciała przyjaciela. Próbowała namówić rodziców na pokemona, ale ci nie zgadzali się twierdząc, że po co jej jakiś mały „potworek” skoro może mieć tyle cudownych rzeczy. Kłóciła się najczęściej z tatą. Wszystko miało być tak jak on chce, w końcu jest bardzo ważną szychą w mieście. W wieku 16 lat po usilnym błaganiu rodzice się zgodzili. Nana była w siódmym niebie i czekała cierpliwie na dzień wybierania pokemonów. Kiedy już nadszedł, ruszyła do laboratorium z innymi trenerami. Czekało tam na nich stado różnych pokemonów. Niektóre były duże inne mniejsze, zielone, czerwone, ciekawskie i nieśmiałe, ale dziewczyna nie wiedziała którego wybrać. W pewnym momencie zobaczyła jakiś ruch po drugiej stronie laboratorium. Stworek był zielony z czymś na plecach. To chyba była bulwa. Spytała się chłopaka stojącego obok niej.
-Co to za pokemon?
-Który? Tamten? To Bulbasaur. Nie bierz go nie warto. Jest słaby, i pospolity lepiej byś wybrała jakiegoś ognistego.
Bulbasaur? Dziewczyna wcale nie uważała pokemona za słabego. Podeszła do niego i powiedziała.
-Cześć mały. Jestem Nana czy chciałbyś być moim przyjacielem?
Pokemon był nie ufny. Po chwili do dziewczyny podszedł profesor i powiedział, że Bulbasaur to typ trawiasto-trujący, a ten tutaj to samiczka. Nana się ucieszyła. Bardzo lubiła przyrodę i wszystko co jest z nią związane. Spytała jeszcze raz czy pokemon zostanie jej towarzyszem. Po usilnych prośbach pokemon się zgodził. Dziewczyna nazwała ją Tifa i zaniosła do domu pochwalić się rodzicom. Tacie od razu nie spodobał się Bulbasaur. Twierdzi, że jest zbyt pospolity dla kogoś takiego jak członek rodziny Sharni i ma natychmiast go oddać. Nana się nie zgodziła i po paru godzinach kłótni, spakowała się i nawet nie pożegnawszy się z rodzicami ruszyła w podróż.
Region: Kanto
Ulubiony Typ: Trawiaste, Psychiczne, Wodne
Link do Karty Postaci (KP): KP

Ostatnio edytowany przez Nana (2012-04-19 12:49:15)

Offline

 

#6 2012-04-19 15:21:20

santos050

http://i.imgur.com/l6VhX.png

Zarejestrowany: 2012-04-12
Posty: 200

Re: Zapisz się!

imię i nazwisko Santos Gunner
wiek: 15
charakter:nie jest przyjacielski i nie zawiera nowych przyjaźni. Podróżuje tylko z pokemonami. W walce jest bezlitosny i zawsze woli wykończyć rywala zanim znokautuje przeciwnika. Nigdy nie poczuł czegoś takiego jak przyjaźń lub współczucie. Odkąd podróżuje mało osób dorównało jego doświadczeniu i potędze. Rozmawia tylko z największymi trenerami pokemon , resztę ignoruje , chociaż nigdy nie odrzuca wyzwania. Rzadko w wolny czas odpoczywa , jednak pokemonom daje chwile wytchnienia. (z czasem spotkał trenera podobnego do siebie i w pewnym sensie go polubił ale to w historii)
cele: zdobyć wszystkie odznaki i upokorzyć swojego rywala
HISTORIA: Santos w wieku 6 lat dowiedział się o śmierci brata.Wtedy jego serce przepełniło się nienawiścią.Miał (tak jakby) próbnego pokemona - cyndaquila z którym trenował aby być najlepszym.Już od najmłodszych lat był bardzo agresywny.Raz gdy ze swoim próbnym pokemonem wyruszył w podróż zobaczył pierwszego dzikiego pokemona.Był to spinarak.Chłopak kazał cyndaquilowi atakować a po kilkudziesięciu sekundach spinarak leżał i nie mógł się podnieść.
-Cyndaquil , nasze treningi nie poszły na marne. - zaśmiał się szyderczo.
Od tego momentu wiedział że pokemonom warto zaufać ale ludziom nie. Santos  był młody miał 9 lat ale o pokemonach wiedział więcej niż nie jeden trener.Miał świadomość że posiada wielką potęgę.Od czasu gdy osiągnął dziesięć lat wiedział już co będzie robił.Wiedział że zabójce brata czeka kara , że musi zostać trenerem i wybrać najlepszego startera jakiego będzie można.Jednak już od kilku miesięcy nie rozmawia ze starszą siostrą która ma doświadczenie.
Co ona wie-myślał codziennie.
Po treningu nigdy nie miał czasu na nic.Był zbyt zmęczony żeby coś zrobić.Mimo że chodził do szkoły,olewał ją.Dzień przed swoimi urodzinami pożegnał się ze swoim cyndaquilem.
-Musze się z tobą rozstać. - powiedział do pupila obojętnie nawet na niego nie patrząc-Nie mam co tu robić.Przecież wystarczy że wybiorę pokemona nie muszę czekać cały dzień - Dodał wychodząc.Nie wiedział że za nim wyruszyła siostra.Podczas swojej przygody spotkał chłopaka.Był on podobny do niego.Nazywał się Jin Arui-Ketso
towarzysz:Jin Arui-Ketso (później =kiedyś xD)
pokemony towarzysza: chimchar poochyena eeve electabuzz - Jin totodile , glameow , scizor , gengar , arcanine , sneasel
rywal:wszyscy ale głównie Perwix (zabójca brata)
pokemony rywala: espeon, umbreon, leafeon, charizard, raichu, typloshion
region:Unova kanto a później po kolei reszta
ul. typ:mrok woda ogień
link na KP: na dole

Offline

 

#7 2012-04-24 15:49:43

gemstone

http://i.imgur.com/l6VhX.png

Zarejestrowany: 2012-04-24
Posty: 80

Re: Zapisz się!

Imię i nazwisko: Kibum Kim Taeyang.
Wiek: 15lat.
Profesja: trener.
Charakter postaci: Kibum to chłopak o wesołym usposobieniu i rzadko można go spotkać w złym humorze. Często bywa na siłę zabawny, opowiadając jakieś głupoty lub robiąc irytujące psikusy. Można powiedzieć, że to wieczne dziecko, które nigdy nie wydorośleje i zawsze będzie odznaczało się zachowaniem poniżej poziomu sześciolatka. Po dłuższej obserwacji piętnastolatka na myśl przychodzi wniosek, iż wyznaje on zasadę „najpierw rób, potem myśl”. Zazwyczaj taka strategia wpędza go w kłopoty, z których przeciętnemu człowiekowi wybrnąć byłoby z niemałym trudem, jednak charyzma jaką dysponuje młody Taeyang pozwala mu każdego okręcić sobie wokół palca. Kiedy jeszcze zaświeci oczkami, w zasadzie nikt nie jest w stanie mu się oprzeć. Kim jest w wieku, w którym przypada mu do gustu co druga przedstawicielka płci pięknej, dlatego w połączeniu z jego charakterem powoduje to jego żałosne, dziecinne zachowania w stosunku do dziewcząt, co często owocuje czerwonym odciskiem kobiecej dłoni na jego policzku. No, czasem nawet dwóch. Sumując wszystko, piętnastoletni Kibum Taeyang to w pewnym stopniu niezrównoważony, gwałtowny, nieodpowiedzialny, lekkomyślny, denerwujący wszystkich dookoła chłopak-flirciarz. Ot, najgorszy człowiek na świecie, gdyby nie brać pod uwagę jego nielicznych zalet.
Cel: stworzyć zgrany team i odnaleźć Zoroarka. (nie stać mnie na nic oryginalniejszego :c)
Historia: jak zapisało się już w historii, każdego roku trójka dziesięciolatków - młodych, przyszłych trenerów - miała szansę otrzymać swojego własnego Pokemona i wyruszyć na podbój całego regionu, a może i nawet świata. Tak i również było tego dnia, kiedy słońce wschodziło zza horyzontu, wkradając się do domów mieszkańców i powoli budząc do życia całe Kanoko (Nuvema) Town. Wielu z nich być może od dawna stała na nogach, część jednak starała się schować przed jasnymi promieniami, nakładając sobie na głowy poduszki, czy też zanurzając się pod kołdry. Pewien piętnastoletni chłopak o jasnych, szatynowych włosach, rozciągnięty leżał na grubej gałęzi jednego z okolicznych drzew. Mijały sekundy, minuty, godziny, kiedy Kim nareszcie leniwie uniósł powieki i przeciągnął się w celu rozprostowania kości.  Już przygotowywał się do dalszej drzemki, gdy nagle zerwał się podniecony i rozdygotany, szperając w wiszącym obok plecaku. Po upływie niecałej minuty znalazł to, czego chciał: odblokował dwoma kliknięciami swoją starą, ale jeszcze sprawną komórkę i po najbliższym terenie rozległ się jego donośny wrzask. Podświetlony ekran urządzenia wykazywał godzinę 9: 30. O pół godziny za dużo! Niebieskooki w ekstremalnym jak nigdy dotąd tempie zeskoczył z drzewa i pognał jak szalony, dziki Rapidash w kierunku laboratorium tutejszej profesor. Dotarłszy na miejsce w szale i nerwach wdarł się do środka budynku. W ogóle nie zwalniając, popędził prosto przed oblicze Aurei Juniper, kobiety, która była jego jedyną nadzieją w aktualnej chwili. Ta jednakże w pośpiechu ominęła go i poczęła dążyć na zewnątrz. Taeyang nie dawał za wygraną i dogonił profesorkę przy wyjściu. Pytając co się stało, nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. Jakiś młody dzieciak przypadkowo uwolnił wszystkie Pokemony z zagród, w tym także startery i trwają intensywne poszukiwania małych i dużych zgub. Kibum dołączył się bez wahania do akcji poszukiwawczej i swoje poszukiwania rozpoczął w miejscu, które znał od dziecka, orientował się tam o wiele lepiej niż gdziekolwiek indziej. Las. Las był jego drugim domem, ucieczką od problemów, schronieniem, chwilą wytchnienia w trudnych sytuacjach. Teraz była to arena, po której swawolnie krążyły bezbronne, narażone na śmierć stworzonka i niebezpieczne, groźne dla człowieka potwory. Wszystkie należało znaleźć. Po nieustannych, trwających kilka dobrych, bitych godzin próbach znalezienia któregokolwiek z uciekinierów, Kibum runął na ziemię jak zabity, pragnąć choć minimalnej ilości snu. Był środek nocy, a księżyc widniał na niebie w swojej najznakomitszej postaci – pełni. W ostatnich sekundach, tuż przed zaśnięciem, dostrzegł szkarłatne, pełne wściekłości ślepia i obnażające się, żółte zębiska, wykrzywiające się w szyderczy uśmiech. Istota wydała cichy pomruk i w jednym momencie wyskoczyła z ciemności, pokazując całą swoją posturę w blasku księżyca, który mimo że nie dawał mnóstwo światła przez korony drzew, to jego moc wystarczyła, aby zobaczyć atakującego Pokemona. Ciemna, szarobura sierść z elementami czerni, dodatkowo długa, krwistoczerwona grzywa spięta na końcu i łapy zakończone ostrymi, zapewne jak brzytwa, pazurami. Zoroark. Kibum słyszał o nim tylko z opowieści, mimo wszystko od razu go rozpoznał. W myślach odmawiał swoje ostatnie słowa, kiedy nagle przed niego wyskoczyła zielona plamka. A potem obraz zanikł całkowicie. Piętnastolatek obudził się w białym pomieszczeniu, w czystym, świeżym łóżku, przypięte miał jakieś wężyki. Szpital. Był w szpitalu. Czas wlókł się, jak gdyby od niechcenia. Kiedy w końcu śnieżnobiałe drzwi do pomieszczenia otworzyły się, Kim odetchnął z ulgą. Teraz mógł się wszystkiego dowiedzieć. Co się stało? Dlaczego Zoroark go zaatakował? I co się stało z dziwnym stworzeniem, które go uratowało? Pielęgniarka postawiła tacę z jedzeniem na etażerce stojącej obok łóżka, a prof. Juniper, która weszła zaraz za nią, usiadła na krześle. Zaczęła opowiadać o tym, jak razem z innymi laborantami szukała Pokemonów, kiedy usłyszała tajemniczy pisk, pobiegła wtedy w jego kierunku i zobaczyła Taeyanga leżącego na ziemi, Snivy, która go uratowała, oraz ciało martwego Woobata, którego krwią na drzewie zostało wykonane „Z” z trzema przecięciami od pazurów, otoczone kołem. Ale nadal pozostawało pytanie, dlaczego Zoroark był taki… inny? Czemu zaatakował Kima? Ta zagadka nie została jeszcze rozwiązana… Tymczasem Snivy bardzo przywiązała się do piętnastolatka i zaproponowano mu podróż wraz z nią u boku. Tak, nareszcie nadeszła ta chwila, ten dzień, gdy Kibum mógł wyruszyć w podróż! Chłopak zgodził się bez namysłu, a w głowie cały czas gościł mu szyderczy uśmiech Zoroarka. „Znajdę cię”, przemknęło mu przez myśl.
Towarzysz: kiedyś tam, jakaś dziewczyna o imieniu Rue, ale to w bardzo, bardzo dalekiej przyszłości. ^ ^
Pokemony towarzysza: hm… Przyjmując, że przybyła z Kanto, niech będzie Ivysaur, Growlithe i Lapras + wg inwencji twórczej zacnego MG. ^ ^
Rywal: co mi tam, niech stracę. Prosiłbym, żeby był on chłopczykiem.
Pokemony rywala: Joltik, Karrablast i Elgyem + podobnie jak w przypadku towarzysza, ale niech to będą same oblechy, jeśli chodzi o wizerunek. >D
Region: Unova, choć go nienawidzę…
Ulubiony typ: http://veekun.com/dex/media/types/en/dragon.png
Link do Karty Postaci (KP): click!

Ostatnio edytowany przez gemstone (2012-04-24 20:52:45)


http://s4.ifotos.pl/img/kpppppng_renphxq.png

Offline

 

#8 2012-04-25 10:02:15

Yuki

http://i.imgur.com/l6VhX.png

Zarejestrowany: 2012-01-08
Posty: 328
Wiek Postaci: 17 lat
Główny Pokemon: Shinx

Re: Zapisz się!

Imię i Nazwisko: Kirako Heiwajima
Wiek: 16 lat
Profesja: Trenerka
Charakter Postaci: Kirako to dosyć zamknięta w sobie dziewczyna o spokojnej i przyjacielskiej naturze. Cechuję się odwagą, a także pomysłowością. Często pakuję się w tarapaty przez swoją naiwność i głupotę, ponieważ za bardzo ufa ludziom. Bywa uparta i pyskata w stosunku do innych, choć stara się nikogo nie urazić. Jeśli chodzi o pokemony, to dziewczyna kocha każdego stworka nie zważając na wygląd czy typ. W stosunku do rodziny stara się być opiekuńcza i zdeterminowana, pragnie by każdy ją zaakceptował jako przyszłą szefową Vongoli.
Cel:
- Zdobycie 40 odznak trenerskich
- Pokonanie w walce syna szefa rodziny Cabanello
- Zostanie XI liderem rodziny Vongola i zniszczenie organizacji Rocket
Historia:
Dzieciństwo Kirako można uznać za szczęśliwe, miała kochających rodziców, wielki dom, bowiem ojciec był bogatym biznesmenem. Żyła jak księżniczka, miała wszystko, służących, prywatnych nauczycieli, kucharzy i ogrodników, ale zawsze czuła że czegoś jej brakuję. Pragnęła mieć chłopaka, ale warunki, które postawiła matka nie pozwalały na to. Pewnego dnia mając 12 lat, wymknęła się z domu. Przechadzając się przez las zauważyła chłopca w jej wieku siedzącego przy jednym z drzew. Podeszła bliżej, chłopak zauważył ją i uśmiechnął się do Kirako promiennie. Dziewczyna poczuła, że pokochała go od pierwszego wejrzenia. Nieśmiało usiadła obok niego i zaczęła rozmowę. Chłopak miał na imię Mukuro i mieszkał niedaleko, wydawał się być energicznym i odważnym, opowieściami o swoich przygodach zrobił ogromne wrażenie na młodej trenerce. To dzięki nim zapragnęła również zostać trenerem. Od tego zdarzenia, zostali najlepszymi przyjaciółmi. Kirako wiedziała, że w końcu jest szczęśliwa i niczego jej nie brakuję... Jednak to szczęście nie trwało długo, jej rodzice popadli w długi, a chłopak nagle zniknął. Szukała go przez cały dzień, ale na próżno. Wracając zauważyła dym i smugi ognia unoszącego się nad posiadłością jej rodziny. Biegła co sił w nogach, gdy dotarła zobaczyła, że cały dom się pali, słyszała krzyki dochodzące z wewnątrz. Natychmiastowo zareagowała i podbiegła do wejścia, które stało w płomieniach. Starała się przejść przez ogień, lecz niestety po chwili nastąpił wybuch, pod wpływem którego została zraniona w prawe oko. Nagle ktoś pociągnął Kirako do tyłu za ramiona i odciągnął od palącej się posiadłości. Był to Mukuro, który uderzył dziewczynę w tył głowy, przez co straciła przytomność. Gdy się obudziła ujrzała całkiem białe pomieszczenia, nic w nim nie było, tylko łóżko na którym leżała. A ona sama była ubrana w białą sukienkę oraz miała na prawym oku przepaskę. Po kilku minutach wszedł do pomieszczenia mężczyzna w białym kitlu, a po nim 4 innych w czarnych ubraniach, owa czwórka przytrzymała dziewczynę, natomiast facet wyglądający na lekarza wyjął kilka strzykawek oraz jakieś narzędzia operacyjne. Przestraszona Kirako zaczęła się wiercić i krzyczeć, ale nie trwało to długo, bo doktor wstrzyknął jej pierwszą substancje, która okazała się środkiem usypiającym, toteż bohaterka po minucie zasnęła. Budząc się nie pamiętała nic, nie wiedziała nawet kim jest. Leżała bez ruchu w sali przez kilka godzin, aż wszedł do niej jakiś czarnowłosy chłopak. Wyjaśnił jej, że nazywa się Mukuro i jest członkiem mafii, a ona sama jest córką głównego szefa. Zaczął opowiadać jej, o tym, że w dzieciństwie została złapana przez policje i oddana do domu dziecka, skąd trafiła do bogatej rodziny, która wiedziała kim jest Kirako i co owa dziewczyna potrafi, nie zamierzali jej oddać bez łapówki, nie zamierzali wyłudzić od bossa mafii kilkanaście milionów a nawet więcej. Lecz nie wiedząc gdzie on jest, przetrzymywanie, a raczej wychowywanie dziewczynki trwało latami aż do osiągnięcia 13 roku życia. Bo właśnie wtedy udało im się skontaktować z powiernikiem szefa, ale to przyniosło tragiczne rezultaty jakimi była ich śmierć poprzez spalenie się żywcem. Zostali ukarani. Okazało się, że tym powiernikiem był właśnie Mukuro z którym Kirako się zaprzyjaźniła. Chłopak szczegółowo jej wszystko wyjaśnił, po czym wyjął zza pleców Trójząb [klik] oraz srebrną katane. Dowiedziała się, że to są jej bronie, w dodatku otrzymała błękitny pierścień ze znakiem oznaczającym niebo. Znaczyło to, że w przyszłości będzie kolejnym szefem mafii, która zwie się obecnie Vongola. Jednak najpierw musi zebrać 40 odznak liderskich, a także pokonać w walce syna rodziny Kuroshi, która specjalizuje się w zabijaniu. Gdy osiągnie, te dwa cele będzie mogła zarządzać Vongolą. Kirako zgodziła się na te warunki, jednak wiedziała, że w obecnym stanie nic nie osiągnie, więc musi trenować, toteż Mukuro zaproponował jej, że będzie ją trenował aż do osiągnięcia 17 lat, bo właśnie wtedy dostanie ona swojego pierwszego pokemona. Młoda trenerka przytaknęła głową i od tego momentu stała się częścią mafijnej społeczności. Przez 3 lata była trenowana na wojowniczkę, uczoną ja jak najlepiej zabijać. Teraz, gdy ma już 17 na karku, dostała na startera Absol'a i wyruszyła w podróż po regionie Johto. Jednak jest jeszcze kilka rzeczy, które trzeba wyjaśnić w związku z Kirako. Przed dowiedzeniem się o swojej tożsamości, naukowcy eksperymentowali na niej. Dzięki temu posiada zdolność przybrania wyglądu dowolnej osoby czy zwierzęcia. Natomiast jej prawe oko, które ukrywa pod przepaską posiada zdolność tworzenia iluzji, które mogą przybrać formy z krwi i kości. A jeśli chodzi o towarzysza w podróży, jest nim Mukuro, gdyż każda osoba w Vongoli powinna mieć swojego partnera.
Towarzysz: Mukuro Kyoshin
Pokemony Towarzysza: Seviper i Gastly.
Dodatkowe informacje ode mnie:
Jest on prawą ręką XI szefa Vongoli, a zarazem ukochanym Kirako, choć dziewczyna nie wyjawiła mu jeszcze swoich uczuć. Został on wybrany na narzeczonego przyszłej przywódczyni mafii, jednak Kirako nic o tym nie wie, ponieważ Mukuro postanowił jej powiedzieć o tym w swoim czasie i w odpowiedniej chwili. Jako broń ma 2 bliźniacze pistolety, a także Trójząb podobny do trójzębu bohaterki. Jeśli chodzi o jego wiek to posiada 17 lat, w dodatku jego oczy mają róże kolory, lewe niebieskie, a prawe czerwone, na którym widnieje znak błyskawicy, gdyż Mukuro posiada zdolność panowania nad tym żywiołem i czytania w myślach. Jest również bardzo dobrym wojownikiem.
Charakter: Jest wrednym sadystą lubiącym dokuczać innym członkom mafii. Zwykle przemawia do innych w sposób bardzo bezpośredni i arogancki, jedynie w stosunku do Kirako jest dosyć miły, troszczy się o dziewczynę i stara się trzymać blisko niej. Darzy dziewczynę miłością, choć rzadko ją okazuje.
Wygląd: Klik!
Rywal: Kyoya Cabanello
Pokemony Rywala: Jak na razie tylko Rhyhorn
Dodatkowe informacje: Jest on synem X szefa mafijnej rodziny Cabanello, która konkuruje z Vongolą. To z nim ma Kirako stoczyć pojedynek którym stawką jest podporządkowanie się jednej rodziny drugiej. Jego bronią jest topór oraz nunchaku. Posiada zdolność telekinezy oraz lewitacji. Ma układ z Kirako w którym jest mowa o tym, że jeśli dziewczyna przegra walkę będzie musiała ożenić się z Kyoyą i wstąpić do rodziny Cabanello, a Vongola przestanie istnieć. Chłopak w stosunku do Kirako jest wyjątkowo natarczywy i wredny, choć czasami wydaje się, że ją kocha. Tak samo jak Mukuro ma 17 lat.
Charakter: To dosyć spokojny chłopak, często obojętny oraz chłodny. Traktuje ludzi jak zabawki i nie zawaha się ich w każdej chwili wykorzystać do swoich celów. Nie znosi słodkich rzeczy.
Wygląd: Klik!
Region: Johto
Ulubiony Typ: Trujący
[b]Link do Karty Postaci (KP)/b] Klik!

Offline

 

#9 2012-04-29 10:23:55

 Lucyfer

http://i.imgur.com/l6VhX.png

Zarejestrowany: 2012-03-01
Posty: 644

Re: Zapisz się!

Zamykam.

Się zapisy wrócą jak Fucker wróci.


https://lh6.googleusercontent.com/-OnDNq9ANdlc/T4w6-dcEWrI/AAAAAAAABEQ/beheZS_L3UM/s390/1b.png

Fotobloś Lucka. }D


Jeśli z winy twojej z głowy Mirouchi spadnie choć
jeden włos, tedy szykuj się, mój drogi, na to, że
rzyć twa w jesień średniowiecza się przemieni.




http://fc00.deviantart.net/fs71/f/2010/055/9/4/Fossil_Cranidos_and_Kabuto_by_GL_of_Cybertron.png

Offline

 
Klodi ~ [Administrator] ~ 32295668
Dyziek ~ [Administrator] ~ 7995310

Minoru ~ [Moderator] ~ 10741727
GG: 10741727
Aiwlyss ~ [Moderator] ~ 16097173
GG: 16097173





PBF - Toplista gier PBF Toplista gier PBF Toplista stron Anime&Manga Toplista Anime Toplista Anime Strefa

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pokemonmmorpg.pun.pl www.muzykologia07.pun.pl www.bleachheroes.pun.pl www.radiliveremix.pun.pl www.9lo3e.pun.pl