- Pokemon Sapphire - Ty też spełnij swe marzenia! http://www.pokemon-sapphire.pun.pl/index.php - Walki z liderami http://www.pokemon-sapphire.pun.pl/viewforum.php?id=38 - Gary vs Falkner http://www.pokemon-sapphire.pun.pl/viewtopic.php?id=329 |
Cruss - 2012-04-08 21:41:20 |
Otwierając wrota i wchodząc do środka, obmyślałem plan do pokonania lidera. Coś czuję, że będzie ciężko, ale skoro on użył najsłabszego ze swoich pokemonów, zrobię podobnie. Archen, powinien sobie poradzić, chociaż nie lata idealnie, pidgeye też nie są doskonałymi lotnikami. Tak Archen będzie najlepszym rozwiązaniem na początek. W razie czego Buizel podratuje sytuację... |
Cruss - 2012-04-09 10:14:47 |
Musimy go zaskoczyć, użycie podmuchu wiatru w owy sposób to dobry pomysł. |
Lucyfer - 2012-04-10 12:34:12 |
Potężne podmuchy powietrza wychodzące spod skrzydeł Pidgeya zwolniły nieco natarcie przeciwnika, oślepiając go przy tym, gdyż wiatr poderwał piasek z areny. Jednakże z racji tego, iż Archen był pokemonem również o typie kamienny nie został, aż tak dotkliwie zraniony. Dopadł swojego przeciwnika szybkim atakiem, lecz nim zdążył się wycofać piasek zasypał mu oczy. Jego celność poważnie spadła... W tym samym momencie potężna wichura w końcu pokonała jego małe skrzydła wciskając go w pokeball. Nim Gary zdążył zareagować na arenę wyskoczył Buizel. Zmierzył gniewnym spojrzeniem przeciwnika. Falkner uśmiechnął się, zadowolony z efektu. |
Cruss - 2012-04-10 13:37:36 |
Eee? xD |
Lucyfer - 2012-04-10 14:05:04 |
Whirlwind zmienia pokemona. D; |
Cruss - 2012-04-11 16:11:39 |
Teraz wystarczy go tylko dobić, najlepiej będzie zrobić to dosyć szybko, by go zaskoczyć. |
Lucyfer - 2012-04-12 00:19:34 |
-Pidgey szybki atak! - Wykrzyknął lider, jednak przewaga szybkości była po stornie wodnego pokemona. Buizel z łatwością wystrzelił w kierunku ptaka, rzucając go zemdlałego pod nogi trenera. Zaraz też w postaci różowo-czerwonego promienia wrócił do pokeballa. -Pidgeotto, leć! - Pokemon wyleciał wysoko. Dodatkowy efekt dało mu słońce za plecami. Za chwilę i Buizel zniknął w piłce. Archen który wyszedł za niego nieco nieporadnie wzleciał w górę. Jednak potężny podmuch wiatru nie dał mu długo zawitać na arenie. Znowu do walki stanął Twój wodny pokemon, latający zaś został odwołany. |
Cruss - 2012-04-12 16:44:09 |
- Dobra Buizel, damy sobie radę. Po pierwsze musisz wykorzystać fakt, że jesteś na ziemi. Wiem, że to dziwne, ale ma sens! |
Lucyfer - 2012-04-13 19:10:27 |
Pokemon nieco zdziwiony wykonał Twoje polecenie. Jednakże Falkner chyba przejrzał Twoją taktykę. |
Cruss - 2012-04-18 19:29:31 |
Widząc, to co się stało, zaśmiałem się, jednak nie robiąc żadnych podejrzeń. |
Lucyfer - 2012-04-19 15:19:57 |
-Nie będzie to takie łatwe... Pidgeotto, podłóż się! - Powiedział Falkner, wciąż uśmiechając się wyzywająco. Udało się. Poke-ptak został odrzucony po uderzeniu szybkim atakiem. Jednak mimo obrażeń, pokrzyżowali Twój plan. Buizel stracił cały impet, przez co był niezdolny do wystarczająco szybkiego biegu, aby w jego skutek powstał wir. Mimo to strumień wody o temperaturze stu stopni poleciał w stronę Pidgeotto. Nad całym polem walki przeszedł straszliwy pisk. Widać woda dosięgnęła celu. Jednak Twój mały triumf nie trwał długo. Kolejne dwa powietrzne cięcia trafił Twojego pokemona. Zaraz też jego oczy zasypał drobny piasek. |
Cruss - 2012-04-22 12:15:19 |
-Buizel, musisz się wziąć w garść! |
Lucyfer - 2012-04-23 00:32:43 |
-Dobij go. Szybki atak, potem... Huragan. - Zarekomendował lider. Nim wydra zrobiła cokolwiek poke-ptak wbił się w nią, raniąc ostrym dziobem. Twój pokemon zdążył odpowiedzieć zaledwie jedną bombą dźwięku, gdy piasek zaczął się podnosić, a wiatr znacznie przyspieszył. Nie minęła chwila, a przez huk nie słyszałeś własnego głosu, z trudem oddychałeś, a Twój pokemon zniknął gdzieś w piaskowej zawiei. Ostatnie co dojrzałeś to kpiący uśmiech Falknera. Nie wiedziałeś ile to trwało, dziwiłeś też jakim cudem nie zwiało Cię z areny. Po otwarciu oczu i ogarnięciu sytuacji stwierdziłeś, iż Twój przeciwnik, lekko się chwiejąc stoi na nogach, zaś Buizel, leży bez ruchu. Nie był zdolny do dalszej walki. |
Cruss - 2012-04-24 12:50:42 |
- Ech, doskonała robota Buizel... |
Lucyfer - 2012-04-26 19:31:32 |
-Dobry jesteś. Ale ja, jestem lepszy. - Rzucił lider. Pidgeotto, zaraz odrobinę wzniósł lot, znowu wachlując pewnie skrzydłami. -Tym razem użyj ataku piaskiem, potem powietrzne cięcie, dokończ szybkim atakiem. - Trener skrzyżował ręce na piersi. Zarówno chytre spojrzenie jak i atak piaskiem zdarzyły się w tej samej chwili. Po poke-ptaku nie było tego widać, ale był już osłabiony, a teraz poczuł się jeszcze gorzej. Za to Twoja skamielina, widziała o wiele gorzej. Powietrzne cięcie nie trafiło, gdyż Twój pokemon go uniknął. Po chwili oba pokemony zderzyły się w zawziętym szybkim ataku. Gdy piasek, który się przy tym podniósł, opadł, oba pokemony leżały na ziemi. -Czyżby remis? - Zapytał, nie dowierzając, Falkner. Jednak to właśnie Archen, chwiejnie stanął na nogach. Wygrał. Zaraz jednak padł. -Oto Twoja nagroda. - Rzucił krótko, naburmuszony lider wręczając Ci odznakę, pieniądze i nowy ruch. |